2010-05-17
15 maja 2010 r. starszy Kałuskiej Słowiańskiej Wspólnoty Wielizar odniósł poważne obrażenia w wyniku ataku pijanej grupy awanturników. Stało się to, gdy próbował przeciwstawić się zniszczeniu lokalnego kapiszcza Rodzimych Bogów.
Kiedy wieczorem 15 maja dowiedział się, że towarzystwo obchodzące zakrapiane alkoholem urodziny wyciągnęło ze świątyni wizerunek jednej z bogiń, zniszczyło go i wrzuciło do ognia postanowił zareagować. Przybył na miejsce z kamerą i zaczął z jej użyciem dokumentować zastane zniszczenia.
Nie spodobało się to jednak pozostającym na miejscu sprawcom i kilkudziesięcioosobowa grupa rzuciła się na niego. W wyniku ataku Wielizar stracił dużo krwi i trafił na ostry dyżur, gdzie lekarz stwierdził m.in. rozerwanie gałki ocznej.
Naczelnik Związku Słowiańskich Wspólnot Wadim Kazakow, który przybył na miejsce wraz z milicją zwrócił się po tych wydarzeniach do wszystkich, którym wypadki w kapiszczu pod Kaługą i los Wielizara nie są obojętne o pomoc. Rosyjscy rodzimowiercy oczekują również na proces winnych.
Bożywoj